czwartek, 3 lipca 2014

Ochrona zdrowia z własnej kieszeni

Z danych GUS wynika, że w 2012 roku na cele związane z ochroną zdrowia wydaliśmy 107,8 mld zł. Z tego 74,5 mld zł stanowiły wydatki publiczne, a 24,5 mld zł bezpośrednie wydatki gospodarstw domowych w sektorze prywatnym. Wydatki na ochronę zdrowia stanowią ponad 6,5% PKB.

Budżet Narodowego Funduszu Zdrowia w 2012 r. wyniósł 64,2 mld zł. Na inwestycje w państwowym sektorze medycznym wydano 3,8 mld zł.

Polacy coraz częściej korzystają z prywatnych klinik i usług medycznych. W 2012 roku gospodarstwa domowe bezpośrednio wydały na ten cel 24,5 mld zł – przeciętnie 1900 zł na jedno gospodarstwo domowe. Koszty prywatne wzrosły o 2,5 mld zł od 2010 roku – 185 zł w przeliczeniu na rodzinę.

Każdy powinien spojrzeć na swój zeszłoroczny PIT i zobaczyć, ile składek odprowadził na ubezpieczenie zdrowotne. Następnie proszę dodać sobie wydatki dodatkowo poniesione bezpośrednio z portfela i wyjdzie nam całkiem spora suma, którą można byłoby znacznie efektywniej zagospodarować, gdyby system ochrony zdrowia był całkowicie prywatny.

Zauważmy, że spora część naszych pieniędzy, idzie na mało efektywny aparat biurokratyczny. Gdyby zlikwidować NFZ oraz 90% Ministerstwa Zdrowia, to okazałoby się, że nagle wszystko zaczyna się domykać. Konkurencja wymusiłaby jakość usług, znacznie skróciłyby się kolejki, bo nie byłoby limitów.


Oczywiście w ślad za tym, musiałaby pójść kampania informacyjna, promująca indywidualne ubezpieczenia zdrowotne.  Większość Polaków jest niestety przyzwyczajona do Państwa opiekuńczego, więc niektórzy mieliby z tym pewnie jakiś problem, że im się coś należy itd. Myślę jednak, że po jakimś czasie doszlibyśmy do oczekiwanej sprawności systemu ochrony zdrowia w Polsce.

Źródło: bankier.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz