niedziela, 6 lipca 2014

Polak biedniejszy niż Grek!

Według raportu przygotowanego przez Credit Suisse, w 2013 r. wartość majątku przeciętnego Polaka to 20,8 tys. dolarów. To ponad cztery razy mniej niż majątek przeciętnego Greka (83,4 tys. dolarów), którego kraj od kilku lat boryka się z głębokim kryzysem gospodarczym. Jednak naprawdę blado wypadamy na tle najmajętniejszych Europejczyków - Szwajcarów; w tym kraju jedna osoba zgromadziła przeciętnie majątek o wartości 407,2 tys. dolarów.

Opinia publiczna w Polsce chyba nie zdaje sobie sprawy z tych różnic. Biorąc pod uwagę strumień dochodów, czyli to, ile kto zarabia, nie uwzględniamy bogactwa zgromadzonego przez poprzednie pokolenia. Warto, by Polacy zadawali sobie z tego sprawę, bo o naszym standardzie życia świadczy nie tylko to ile produkujemy i ile zarabiamy, ale również zgromadzone bogactwo.

Majątek pomnaża się poprzez wyższe tempo rozwoju gospodarczego, ale co równie istotne, także poprzez oszczędności. Tych jest jednak mniej, bo Polska cały czas musimy wydawać środki na rozwój infrastruktury, w przeciwieństwie do np. Niemiec i Wielkiej Brytanii, gdzie ta infrastruktura jest już rozwinięta.

Jeśli chcemy być w przyszłości krajem bogatym, to musimy zwiększy poziom oszczędności. Niestety, oszczędzanie nie jest naszą silną cechą narodową. Więcej konsumujemy, mniej oszczędzamy. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale jesteśmy zachłyśnięci konsumpcją. Ta skłonność do oszczędzania w Polsce niestety nie wzrasta. A jak już wiemy, tylko oszczędzanie i inwestowanie powoduje wzrost zamożności i bogacenie się. Nie ma innej drogi. Wszyscy znani bogaci ludzie na świecie, oszczędzają i inwestują mimo, że w zasadzie nie musieliby już absolutnie nic robić, bo mają miliardowe majątki.

Źródło: bankier.pl

2 komentarze:

  1. Zgadzam się w zupełności, Polacy niestety uwielbiają bardziej wydawać niż oszczędzać i czego następstwem jest nasze polskie narzekanie - wiadomo na co. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Polacy nie lubią opóźnionej gratyfikacji. Ma być teraz, już, tanio i dobrze. Wydajemy, żeby poczuć się lepiej, a że często mamy zły humor, to i wydajemy z radością, każdego dnia.
    Lepiej ponarzekać, że nie ma, niż popracować, żeby było.
    Pozdrawiam wytrwałych! ;)

    OdpowiedzUsuń