niedziela, 13 lipca 2014

Rośnie nasze zadłużenie!

Wartość zadłużenia Polaków z tytułu zaległych płatności wyniosła 40,89 mld zł na koniec czerwca i jest najwyższa od 7 lat. Aż 2 325 534 osób nie reguluje terminowo swoich zobowiązań, wynika z 28. edycji raportu InfoDług o zaległych płatnościach Polaków.

Widoczne już w gospodarce ożywienie nie przełożyło się jeszcze wyraźnie na portfele i nastroje Polaków. Wciąż ponad 60 proc. wszystkich zaległych zobowiązań to stosunkowo niskie kwoty, do 5 tys. zł. To oznacza, że jest problem z kredytami konsumpcyjnymi, których trzeba unikać jak ognia. Tylko kredyty, które powodują wzrost naszych aktywów w jakimś okresie czasu, możemy nazwać „dobrym” kredytem.

Gdyby ludzie mieli świadomość oszczędzania, nie musieliby korzystać z kredytów konsumpcyjnych. Tym bardziej, że są to kwoty do 5 tys. zł. Zakładam, że edukowana finansowo osoba zarabiająca 1500 zł, powinna odłożyć co najmniej 10 proc. dochodów czyli 150 zł. Po roku jest w stanie zaoszczędzić 1800 zł, a większość niezbędnych urządzeń AGD czy innych sprzętów da się za tę kwotę kupić bez kredytu.

Nie jest to zatem kwestia pieniędzy, tylko nawyku oszczędzania. Bez tego nawyku nie zbudujesz aktywów, ani jakiegokolwiek bezpieczeństwa finansowego. O lepszym i bardziej dostatnim życiu możesz w tym momencie zapomnieć. Czy pamiętasz, że tylko oszczędności prowadzą do inwestycji, inwestycje do budowy aktywów, a aktywa do dochodu pasywnego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz