piątek, 4 kwietnia 2014

Przyszła wiosna...

Taaak.... dni są coraz dłuższe, przestawiliśmy już godzinę do przodu, można powiedzieć jak co roku. Owszem, ale jesteśmy znowu o rok starsi, mądrzejsi o pewne doświadczenia, być może inaczej postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość.
Przede wszystkim liczy się pozytywne wewnętrzne nastawienie. W tym to wiosennym czasie, kiedy słonko zaczyna mocniej przygrzewać o takie nastawienie jest znacznie łatwiej, bo nasz organizm dostaje więcej słońca. Jesteśmy wtedy bardziej optymistyczni i o to właśnie chodzi. W codziennym gąszczu informacji, którymi bombardują nas środki przekazu (często negatywnymi) trzeba mieć siłę, aby zobaczyć te pozytywne aspekty naszego życia i tego, w którym miejscu aktualnie się znajdujemy. Ale trzeba stawiać sobie cele i wytyczać drogę do ich osiągnięcia... Póki co miłego dnia.

1 komentarz:

  1. Dobrze jest też mieć wsparcie najbliższych...szczególnie wtedy, gdy wewnętrzne nastawienie maleje. Optymiści są w cenie!! ;)

    OdpowiedzUsuń