środa, 27 sierpnia 2014

Świat nakazów i zakazów

Dowiedziałem się dzisiaj, że od końca sierpnia, każdy pieszy poruszający się po zmierzchu drogą poza terenem zabudowanym, będzie miał obowiązek posiadać elementy odblaskowe, widoczne dla innych uczestników ruchu. Można powiedzieć świetnie! Dobry pomysł, bo przyczyni się do większego bezpieczeństwa na drodze. A ja powiem guzik prawda! Kolejny idiotyczny przepis, którego nikt nie będzie przestrzegał i którego nikt nie będzie egzekwował.

Mam wrażenie, że żyjemy w czasach coraz to nowych nakazów i zakazów. Większość z nich jest kompletnie martwa. Chociażby zakaz palenia w miejscach publicznych, czy też nakaz sprzątania odchodów po swoim psie. Teoretycznie istnieją, ale nikt sobie z tego nic nie robi i nikt tego nie egzekwuje. Pytam więc, po jaką cholerę mnożymy te wszystkie przepisy


Rzeczywiście polskie społeczeństwo nie odzwyczaiło się jeszcze całkiem od prowadzenia za rączkę przez Państwo, bo przez prawie 50 lat PRL, to Państwo mówiło obywatelom co mogą, a czego nie. Wielu ludzi nadal jeszcze nie potrafi funkcjonować bez nakazów i zakazów. Natomiast jest już coraz większa grupa ludzi, która chciałby jednak decydować w większym stopniu o tym co może i chce, a czego nie!

Nie można w nieskończoność nakazywać i zakazywać. Ludzie sami muszą wziąć odpowiedzialność za swoje życie, czyny i decyzje. Ile wolności, tyle odpowiedzialności. Czy chcesz, żeby urzędnicy i politycy decydowali za Ciebie, co, gdzie i kiedy masz ubezpieczyć? Jaką, skąd i czy w ogóle chcesz mieć emeryturę? Czego Twoje dziecko ma się uczyć w szkole? itd. Myślę, że czas wziąć życie w swoje ręce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz