Z danych GUS wynika, że w 2012
roku na cele związane z ochroną zdrowia
wydaliśmy 107,8 mld zł. Z tego 74,5 mld zł stanowiły wydatki publiczne, a 24,5
mld zł bezpośrednie wydatki gospodarstw domowych w sektorze prywatnym. Wydatki na ochronę zdrowia stanowią ponad 6,5%
PKB.
Budżet Narodowego Funduszu Zdrowia w 2012 r. wyniósł 64,2 mld zł.
Na inwestycje w państwowym sektorze
medycznym wydano 3,8 mld zł.
Polacy coraz częściej korzystają
z prywatnych klinik i usług medycznych. W 2012 roku gospodarstwa
domowe bezpośrednio wydały na ten cel 24,5 mld zł – przeciętnie 1900 zł na
jedno gospodarstwo domowe. Koszty prywatne wzrosły o 2,5 mld zł od 2010
roku – 185 zł w przeliczeniu na rodzinę.
Każdy powinien spojrzeć na swój
zeszłoroczny PIT i zobaczyć, ile składek odprowadził na ubezpieczenie zdrowotne. Następnie proszę dodać sobie wydatki
dodatkowo poniesione bezpośrednio z portfela i wyjdzie nam całkiem spora
suma, którą można byłoby znacznie efektywniej zagospodarować, gdyby system ochrony zdrowia był całkowicie
prywatny.
Zauważmy, że spora część naszych
pieniędzy, idzie na mało efektywny aparat biurokratyczny. Gdyby zlikwidować NFZ
oraz 90% Ministerstwa Zdrowia, to okazałoby się, że nagle wszystko zaczyna się
domykać. Konkurencja wymusiłaby jakość usług, znacznie skróciłyby się kolejki,
bo nie byłoby limitów.
Oczywiście w ślad za tym, musiałaby pójść kampania informacyjna, promująca indywidualne ubezpieczenia zdrowotne. Większość Polaków jest niestety
przyzwyczajona do Państwa opiekuńczego, więc niektórzy mieliby z tym pewnie
jakiś problem, że im się coś należy itd. Myślę jednak, że po jakimś czasie
doszlibyśmy do oczekiwanej sprawności systemu
ochrony zdrowia w Polsce.
Źródło: bankier.pl
Źródło: bankier.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz