piątek, 29 sierpnia 2014

Ulgi, podwyżki, czyli zbliżają się wybory

Ostatnio nasz pan Premier bardzo się uaktywnił. Naobiecywał podwyżki dla emerytów, dla rodzin z dziećmi dbając rzekomo o demografię itd. Po prostu nic tylko się cieszyć! Macie rodacy kolejną kiełbasę wyborczą, bo przecież niedługo kolejne wybory. I tak coś tam komuś trzeba kapnąć, żeby poszedł zagłosować, bo będzie pamiętał, że dostał podwyżkę czy jakąś ulgę. Powiem krótko, jeśli damy się na to nabrać, to będzie oznaczało, że jesteśmy mega-głupim narodem.

Chciałbym zauważyć, że od wielu lat, żaden rząd nie przeprowadza kompleksowych reform. Wszyscy, łącznie z obecnym rządem robią cuda-wianki, byleby tylko nie ruszać drażliwych tematów i nie narazić się żadnej grupie społecznej.  Niestety taka sytuacja, powoduje coraz gorsze konsekwencje dla wszystkich. Nie da się bowiem, robić kosmetycznych zmian i liczyć na rozwiązanie fundamentalnych problemów. Każdy rząd, myśli na 4 lata do przodu, a tu potrzeba wybiec 20-30 lat do przodu!!!

 

Zamiast obiecywać śmieszne podwyżki emerytom i jakieś dziwne ulgi na dzieci, czy inne tego typu wynalazki trzeba przeprowadzić radykalne zmiany:
  • Po pierwsze odbiurokratyzować gospodarkę i zmniejszyć armię urzędników, o co najmniej 80%.
  • Po drugie zlikwidować podatek dochodowy, który jest szkodliwy dla gospodarki i bardzo kosztowny w ściąganiu. 
  • Po trzecie zlikwidować wszystkie przywileje branżowe od zaraz. 
  • Po czwarte napisać od nowa konstytucję i zacząć tworzyć od nowa, cały system prawny i podatkowy, w oparciu o proste i jasne zasady bez możliwości interpretacji.
  • Po piąte wprowadzić zasadę, że chcącemu nie dzieje się krzywda, zaś surowo i niezwłocznie karać wszelkiego rodzaju nadużycia.
Wtedy żadne kosmetyczne zmiany nie będą potrzebne, ponieważ głębokie zmiany systemowe rozwiążą wszelkie palące dziś problemy, każdy będzie miał możliwość wyboru i bezpośredniego wpływu na swoje życie. Państwo zaś powinno stać na straży tych prostych zasad. Zgadzasz się z tym?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz